Trzy “rozdziały” i trzy spojrzenia człowieka, który w filmie sam siebie określa jako “wspaniałego czterdziestolatka”, na pełen słońca i przestrzeni Rzym w sezonie letnim, na toczące się równolegle życie na wyspach i wreszcie refleksja reżysera nad samym sobą, kiedy opisuje czas choroby. Znaczna część filmu stała się natychmiast źródłem cytatów i powiedzonek, a sam obraz jest pełnym zachwytu hołdem złożonym miastu: reżyser-bohater z radością przemierza ulice swoją Wespą, z ciekawością przygląda się peryferiom (na przykład odkrywa nieznaną mu dotąd dzielnicę Spinaceto), ale nie zapomina przy tym ani o pośrednim ataku na krytykę filmową (zabawne zbiory artykulików prasowych) ani o wyrażeniu niechęci do lekarzy (niezasłużona droga krzyżowa, którą musi odbyć chory Moretti). [Filmoteka Narodowa]