Movie thumb

Dollhouse: Jak amerykańska popkultura pozbawia kobiety podmiotowości

77 minut

Animacja, Komedia, Muzyczny

USA

"Ekipa Ameryka spotyka feminizm podczas dzikich, szalonych igraszek ze współczesną polityką płci" - reklamuje swój pełnometrażowy debiut reżyserka Nicole Brending. I rzeczywiście, jej "Dollhouse..." to feministyczna bomba ukryta w lekkiej, zabawnej formie lalkowej animacji, satyra na amerykańską popkulturę, demaskująca podszyte mizoginią mechanizmy produkowania kobiecych gwiazd czy klisze kina dokumentalnego. Całość jest parodią ckliwych, pełnych hipokryzji filmowych biografii Amy Winehouse czy Whitney Houston, w których gadające głowy (m.in. producent z wytwórni, dziennikarz z obsesją, pseudoprzyjaciel, niezrównoważona matka, psychofani, plotkara z PR, zapijaczony były chłopak i koniecznie - terapeuta) odtwarzają drogę kariery i upadku niejakiej Junie Spoons, zawłaszczając każdy skrawek jej życia, a przede wszystkim - ciała. Film, w którym przeglądają się także historie Patty Hearst, Janet Jackson czy Marilyn Monroe (i doświadczenia reżyserki), zrywa z polityczną poprawnością, w równym stopniu śmiesząc, co szokując. Ale jeśli kochaliście "South Park", w "Dollhouse" poczujecie się jak w domu.