Ameryka, lata sześćdziesiąte dziewiętnastego wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca, walczącego na wojnie secesyjnej, wyłączną opiekę nad czterema dorastającymi córkami sprawuje ich matka, Marmee. Marmee wyraźnie wyprzedza swoją epokę wpajając córkom ideały wolności i niezależności, zachęcając je przy tym, aby samodzielnie poszukiwały swego miejsca w życiu. Jest to tym trudniejsze, ponieważ każda z nich jest inna: Najstarsza, Meg, ma najbardziej konserwatywne poglądy na świat i tradycyjnie pojmuje rolę kobiety chcąc być przede wszystkim żoną i matką. Jo jest indywidualistką o zainteresowaniach artystycznych, ma za sobą pierwsze próby literackie i okres fascynacji teatrem. Delikatna idealistka Beth marzy o poświęceniu się pracy społecznej, czego wyrazem jest jej pełna oddania opieka nad jedną z najbiedniejszych rodzin w okolicy. Swoje oddanie Beth przypłaci ciężką chorobą, z której cudem uchodzi z życiem. Nikt nie może przewidzieć, że choroba da o sobie znać kilka lat później... Najmłodsza z sióstr, Amy, jest nieco zbyt zapatrzoną w siebie romantyczką. Pomimo różnych, niezawsze szczęśliwych, kolei losu rodzina Marchów pozostanie razem: więzy łączące pięć kobiet okażą się trwałe i silniejsze od chwilowych załamań i niepokojów.