Andrew Scott (Dolph Lundgren) i Luke Deveraux (Jean-Claude Van Damme) poznali się przed 25 laty na wojnie, w wietnamskiej dżungli, gdy jeden z nich w przypływie szału mordował cywili, a drugi z narażeniem życia próbował go powstrzymać i uratować wietnamską dziewczynę. Doszło między nimi do strzelaniny i obaj zginęli. Ich martwe ciała poddano specjalnej, genetycznej technice ożywiania - stworzono z nich maszyny do zabijania w ludzkim ciele.