Gerard jako bezrobotny facet od ubezpieczeń ledwo wiąże koniec z końcem. Ma świadomość, że po 50-tce ciężko mu będzie znaleźć nowe zajęcie, więc, kiedy pojawia się propozycja pracy w dalekiej Indonezji, nie waha się ani chwili. Chcąc okazać wdzięczność swojemu nowemu szefowi, zaprasza go do domu na kolację. Żeby wszystko wyglądało i przebiegało idealnie, wraz z żoną angażują do pomocy specjalistę od PR. Błąd! Ta decyzja zaowocuje serią wydarzeń, które poszarpią nerwy domowników na strzępy...