John McEnroe to legenda światowego tenisa. Jego potyczkę ze szwedzkim tenisistą na Wimbledonie w 1980 roku niedawno sportretował Janus Metz w dramacie "Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem". W dokumencie Juliena Farauta - mistrza francuskiego filmu sportowego - oglądamy późniejszą o cztery lata rozgrywkę Amerykanina z Ivanem Lendlem w finałach turnieju Rolanda Garrosa. Chodzi tu jednak nie tylko o wynik, lecz także o sposób przedstawienia meczu i filozofię tego sportu. Istotnymi postaciami w tym dokumencie okazują się więc Gil de Kermadec, zafascynowany ruchem zawodników reżyser transmisji, czy Serge Daney, naczelny "Cahiers du cinéma", który pisał nie tylko o kinie, ale i o tenisie. Ważny jest też sposób odtworzenia wydarzeń: komentarz Mathieu Amalrica wraz z archiwaliami i współczesnymi obrazami tworzą rodzaj eseju o związkach filmu i tenisa. Całości przyświeca motto Jeana-Luca Godarda: kino kłamie, ale sport nigdy.