Pasterz Jock Gray (Donald Crisp) znajduje szczeniaka rasy Collie. Gdy nikt nie zgłasza się po suczkę, mężczyzna przygarnia ją i daje na imię Lassie. Człowiek i pies są nierozłączni przez wiele lat. Pewnego dnia Jock zostaje zamordowany, a jego ciało pochowane na miejscowym cmentarzu. Dobry przyjaciel hodowcy, John Traill (Edmund Gwenn) stara się znaleźć dla Lassie nowy dom, ale pies zawsze wraca do miasta i czuwa przy grobie swojego pana. Miejscowe prawo zabrania psom przebywania na cmentarzu, w dodatku bezpańskie psy muszą zostać uśpione. Przeciwni temu są mieszkańcy miasteczka, co powoduje, że sprawą musi zająć się sąd.