Dwóch pracowników zajezdni tramwajowej; motorniczy i kontroler biletów w dniu wolnym od pracy postanawia ukraść swój dawny tramwaj przeznaczony do złomowania i wyruszyć w ostatni kurs po mieście. Po drodze zabierają pasażerów, ale nie żądają od nich zapłaty za podróż (amerykańska turystka od razu wyczuwa komunistyczny spisek, a pewien emeryt składa nawet zażalenie do zarządu Tramwajów Miejskich). W trakcie tej podróży mnożą się niezwykłe wydarzenia; rankiem wsiadają rzeźnicy z im tylko właściwym bagażem - wielkimi połciami mięsa; kobiety dźwigające figurę Chrystusa. W 1931 roku podobna historia wydarzyła się naprawdę; grupa surrealistów wynajęła w Sewilii tramwaj i zabierając na przejażdżkę zespół muzyczny oraz grupę przyjaciół, spędziła dzień wywołując zamieszanie na każdym przystanku.