Członkowie sekty "Unity Field", kierowanej przez maniakalnego Harissa (Richard Lynch), popełniają zbiorowe samobójstwo. Jedyną ocalałą jest Cynthia (Jennifer Rubin), która budzi się po 13 latach śpiączki i zostaje umieszczona w zamkniętym szpitalu. Dziewczyna dręczona jest przez przerażające sny, w których Harris próbuje dopaść ją zza grobu. Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach zaczynają ginąć jej przyjaciele.