Zgodnie z założeniami ruchu 'cinema pur', który odrzuca filmy komercyjne, pozbawiając film wszelkich treści, która może wynikac jedynie z rytmu poruszających się obrazów, "Antrakt" składa się z nie związanych z sobą pojedynczych scen (m.in. dwaj szchiści, dwie osoby ciągnące armatę, a także tancerz, który zostaje zastrzelony). Rene Clair dba wyłącznie o to, by w zabawny sposób wprawić w ruch przedmioty, ludzi i kamerę.