Daniel jest przepełniony smutkiem. Jego najbliższy przyjaciel zginął w wypadku, za który Daniel czuje się odpowiedzialny. Z powodu tego wydarzenia mężczyzna zostaje również wykluczony ze swojej społeczności. Zamieszkuje w wynajmowanym pokoju, w miejscu, które lata świetności ma już dawno za sobą. Mieszkają tam wyłącznie ludzie podobni do niego, żyjący na krawędzi, z nieciekawą przeszłością. Daniel wciąż zalega z czynszem, więc trudni się drobnymi włamaniami i przekrętami. Pewnego dnia w jego życiu pojawia się promyk nadziei pod postacią młodej, wrażliwej, doświadczonej przez los Francine. Kiedy zbliżą się do siebie, może okazać się, że jest jeszcze po co żyć.