Mieszkańcy jednego z pomorskich miast są wstrząśnięci okrutnymi morderstwami, których ofiarami padają kilkuletni chłopcy. Narzędziem zbrodni jest zawsze ten sam pistolet, a wizytówką mordercy - mała zabawka z wizerunkiem kota. Śledztwo prowadzi, bez widocznych rezultatów, komisarz Teofil Herman. Nie udaje mu się odnaleźć przestępcy, czym naraża się opinii publicznej i zwierzchnikom. Gdy w końcu wpada na trop mordercy, dokonuje dramatycznego odkrycia.