"Miałem życie erotyczne tak bujne, jak tylko możecie je sobie wyobrazić. Ale nie jestem przestępcą, a tym bardziej zbrodniarzem. Nie odróżniam jedynie myśli rodzących się w głowie, od żądz cielesnych, bo jedne nie istnieją bez drugich" Markiz de Sade (1740-1814) 27 lat ze swego74 letniego życia spędził w więzieniu za czasów monarchii jak i Wielkiej Rewolucji Francuskiej, w ostatniej chwili unikając gilotyny. W większości stawiano mu sfingowane zarzuty oparte na świadectwie przekupionych kurtyzan. Jego dzieła i życie wciąż wywołują dyskusje i spory.