Każdej wiosny w małym portowym miasteczku Beaufort w Północnej Karolinie, kiedy wiatr od morza niesie zapach soli, Landon Carter (Shane West) wspomina swoje młodzieńcze lata spędzone z Jamie Sullivan (Mandy Moore), dziewczyną, która zmieniła jego życie. Jamie była pierwszą i ostatnią osobą, którą darzył prawdziwym uczuciem. Zupełnie inna niż szkolne koleżanki, nigdy nie dbała o to, by być taka, jak one. Jej wiara w siebie nie była uzależniona od opinii innych ludzi. Jamie, córka miejscowego pastora Kościoła baptystów (Peter Coyote), nie obawiała się okazywania innym, że wiara jest najważniejsza w jej życiu. Landon był zupełnie inny, nie wiedział czego chce od życia. Wolne chwile spędzał na robieniu głupich dowcipów. Jeden z nich miał niespodziewane zakończenie. Landon i jego kumple postanowili "przetestować" nowicjusza (Matt Lutz), który chciał dostać się do ich paczki. Inicjacja miała się odbyć w miejscowej fabryce cementu i polegać na skoczeniu do basenu. Nikt z nich nie wiedział, że jego dno pełne jest połamanych rur. Chłopak skoczył. Za chwilę wypłynął cały we krwi. Landon skoczył do wody, by go wyciągnąć. Przyjaciele uciekli. Uniknął więzienia, ale w ramach resocjalizacji musiał opiekować się uczniami, oraz uczestniczyć w próbach spektaklu w klubie dramatycznym. Zajęcia te miały nauczyć go wrażliwości na innych ludzi. Dzięki nim bliżej poznał Jamie, która również grała w tym spektaklu. Wkrótce Landon uświadomił sobie, że jest zakochany w niepozornej Jamie.