Wallace nie może się zdecydować gdzie pojechać na wakacje. Kiedy w domu brakuje sera postanawia udać się z Gromitem tam gdzie nie brakuje tego przysmaku, a jego zdaniem wszyscy przecież wiedzą, że księżyc jest zrobiony z sera. I właśnie tam nasi bohaterzy postanawiają się wybrać. Plan jest ambitny, ale Wallace ma głowę nie od parady i postanawia skonstruować w piwnicy rakietę, oczywiście z wydatną pomocą Gromita. W końcu nadchodzi dzień startu. Wallace, który zapomina o zabraniu krakersów o mało nie spóźnia się na start, na szczęście udaje mu się zdążyć. Teraz rakieta zmierza już prosto w kierunku nieznanego księżyca.