Lato 1992 roku. Reżyser teatralny Max (Piotr Fronczewski), zaproszony przez kolegów z teatru eksperymentalnego, którzy od dłuższego czasu przebywają w Niemczech, jedzie pociągiem do Berlina. Razem z przyjaciółmi chciałby otworzyć działalność teatralną, lecz nie posiadają żadnych oszczędności. Budynek, który sobie upatrzyli, idzie do rozbiórki. Zezwolenie na próby jest nie do uzyskania, o pomocy władz miejskich nie ma co marzyć. Aby pozyskać względy wpływowego krytyka (Zbigniew Zapasiewicz) artyści wydają bankiet na jego cześć i znów powstają komplikacje.