Jest rok 1943. W małym miasteczku Santa Rosa rozpoczynają się zdjęcia do kolejnego filmu. Pośród tłumu gapiów i statystów kręci się czteroletnia córeczka rosyjskich emigrantów - Natasha Gurdin. Kierowana przez szorstką i apodyktyczną matkę - Marię (Alice Krige, "Dinotopia"), dociera do producenta filmowego, przedstawia się i oświadcza: "Chcę zostać gwiazdą filmową". Przedstawiona przez nią próba tekstu wypada bardzo przekonywująco. Już przed ukończeniem siódmego roku życia, Natasha zmienia nazwisko na Natalie Wood i jako nowa maskotka studia filmowego, spełnia marzenie swojej matki - zostaje znaną na całym świecie gwiazdą filmową. Przez lata, Natalie (Justine Waddell, "Great Expectations") - gwiazda mimo woli - desperacko próbuje wyzwolić się spod destruktywnego wpływu matki. Jednocześnie staje się ikoną amerykańskiego kina występując u boku Rexa Harrisona, Jamesa Deana, Gena Kelly, Johna Wayne, Franka Sinatry oraz, co jest najważniejsze dla samej Natalie, jej idola, Roberta Wagnera (Michael Weatherly, "Dark Aniel"), którego w końcu poślubia. Spełnione marzenia zderzyły się jednak z okrutną rzeczywistością - strachem i brakiem poczucia bezpieczeństwa, nadużyć emocjonalnych, samotności i problemów małżeńskich, myśli samobójczych i ciągłych zmagań z niespodziewaną sławą i niespełnionym marzeniem, aby zostać zwykłą matką i żoną. Pewnej zimnej, listopadowej nocy 1981 roku, niespodziewana tragedia, która miała miejsce u wybrzeży Cataliny, przerwała rozterki aktorki i zapewniła Natalie Wood stałe miejsce w panteonie Hollywood pośród legend i gwiazd.