Możesz mieszkać gdzie chcesz, tylko nie w Nowym Jorku. Możesz robić cokolwiek pragniesz, ale nie zostawaj aktorką – Elena słyszy te słowa od własnej matki, która wypowiada je niczym przestrogę popartą własnym doświadczeniem. Wkrótce potem okazują się samospełniającą się przepowiednią. Młoda Brazylijka rusza do amerykańskiej metropolii, aby rozpocząć swoją przygodę ze sceną. Zostawia matkę, siedmioletnią siostrę Petrę, ogromny zbiór zapisków, kaset, nagrań i wszystkie dotychczasowe wspomnienia. Zachowana pamięć wraca, odgrzebywana po latach przez Petrę, która podąża śladami siostry. Zostaje również aktorką i jedzie do Nowego Jorku, gdzie szuka Eleny, włócząc się po ulicach, odwiedzając miejsca, które zna z listów i relacji. Ta wrażeniowa, oniryczna podróż to bardzo intymna opowieść o więzi między dwiema kobietami, które dzieliła różnica piętnastu lat, ale łączyło bardzo wiele: wspólne dziecięce rytuały, ciepło i bliskość ciała, zabawy w teatr, reżyserowane za pomocą domowej kamery filmy, przebieranki, taniec na dywanie. Wspólna wrażliwość i marzenia. Opowieść Petry, rekonstruowana z pamięci, ilustrowana jest archiwalnymi materiałami filmowymi, fragmentami listów i zapisków Eleny. Pierwsze chwile po narodzinach Petry, wspólne początki aktorstwa przed lustrem, kąpiele w domowej wannie i słoń ze smutnymi oczami. Potem rozstanie, gdy Elena wyrusza w podróż i największa tęsknota życia Petry. Toń wody odbijająca słońce, miejskie światła, niebo poprzecinane ukwieconymi gałęziami – te poetyckie obrazy są wizualnymi lajtomotywami trudnej lekcji życia bez kogoś, kto wydawał się taki bliski. Piękny film, pełen osobistej narracji i empatycznego wsłuchania się bohaterki/reżyserki w głosy trzech kobiet: matki, siostry i swój własny – to przede wszystkim klimatyczne, autoterapeutyczne studium relacji i tęsknoty.