Znany już widzom American Film Festivalu duet reżyserski, urodzona w Polsce Magdalena Zyzak i Zachary Cotler, powraca z własną wersją "Nieoczekiwanej zmiany miejsc". Tym razem na przekór powtarzanym przez Donalda Trumpa teoriom to majętna meksykańsko-amerykańska familia postanawia odgrodzić się murem od ubogich ludzi wierzących, że przepływająca przez rodzinną posiadłość woda ma cudowne właściwości. Z pomocą młodych aktorów, a także znajomych twarzy – w tym Mariel Hemingway, niezapomnianej Tracy z "Manhattanu" Allena – twórcy snują hipnotyzującą opowieść, w której niekończącym się imprezom bogatych dzieciaków, od rana popijających na trawniku szampana, przygląda się nowy pracownik (Jackson Rathbone). Chłopak jest coraz bardziej zafascynowany jedną z bawiących się nim dziewczyn. "Bezbożne, aroganckie bachory o chorych umysłach" – podsumowuje pracujący od lat dla rodziny Aristas biały mężczyzna, zazdrosny, że nie jest na ich miejscu. Bo w filmie Zyzak i Cotlera nie ma miejsca na stereotypy.