Cheng był prawdziwym człowiekiem Kung-fu. Nie zwracał jednak większej uwagi na szczegóły. W ten sposób zlekceważył sobie ostrzeżenia wróżbity. Powiedziano mu o pięknej młodej damie, Yu Lan, która miała mu pomóc w niebezpieczeństwie. I to sobie zlekceważył, prowadząc beztroski tryb życia. Wszystko do chwili kiedy omal nie straci życia w potyczce z dwoma kryminalistami. Yu Lan wskazuje mu drogę do mistrza, który ma go wyuczyć wszystkich form walki Kung-fu... Mistrzem tym jest, spotkany już wcześniej, wróżbita.