Na Patriarszych Prudach Woland spotyka Berlioza (przewodniczącego organizacji literackiej) i poetę o pseudonimie Bezdomny. Profesor czarnej magii uparcie twierdzi, że był świadkiem spotkania Poncjusza Piłata z Jezusem i broni poglądu o istnieniu Boga. Przepowiada Berliozowi śmierć. Ten po wyjściu z parku wpada pod tramwaj. Bezdomny ściga Wolanda, jednak bezskutecznie – zostaje uznany za wariata. Trafia do szpitala, gdzie poznaje Mistrza – autora powieści o Piłacie. Mistrz opuścił ukochaną, żeby nie narażać jej na uczestniczenie w jego upadku. Małgorzata wciąż za nim tęskni. Azazello z ekipy Wolanda ofiarowuje jej tajemniczą maść. Dziewczyna naciera się nią i zmienia w czarownicę. W międzyczasie w Moskwie dzieją się rzeczy dziwne i straszne. Pewien magik w teatrze obsypuje publiczność deszczem banknotów, a kobietom daje kreacje z Paryża. Kot Behemot pozbawia głowy konferansjera. Dyrektor finansowy Variétés ucieka do Leningradu. Wszystko za sprawą Wolanda...