Historia oparta na prawdziwym wydarzeniu. Aaron, spokojny i zamknięty w sobie śpiewak operowy z Izraela, gwiazda której blask już dawno przygasł, przyjeżdża do Polski do  prowincjonalnego teatru, na gościnny występ. W pracownikach teatru budzi jednocześnie podziw i respekt. Aaron nie czuje się komfortowo w Państwie, w którym Żydzi tyle wycierpieli, ale jako profesjonalista, stara się zintegrować z zespołem. Podczas jednej z prób, towarzyszy mu uczucie że jest obserwowany. Za kurtyną zauważa osobę, która, o zgrozo, wygląda jak... Adolf Hitler. Kiedy dzieli się swoim niepokojem z dyrektorką teatru, ta uznaje że postradał zmysły. Jednak Aaron upiera się, że padł ofiarą okrutnego żartu. Następuje eskalacja tej absurdalnej sytuacji, wywołanej mieszanką paranoi Aarona i dozy antysemityzmu, która grozi międzynarodowym skandalem i odwołaniem premiery.