Pewien naukowiec przypadkiem wpada na trop tajemniczej sekty składającej się z morderców - farmerów. Są oni potomkami starodawnych druidów i kontynuują ich krwawe tradycje. W swej zbrodniczej pomysłowości wpadli na pomysł stworzenia substancji, dzięki której bedą mogli pozyskiwać nieograniczone ilości ludzkiej krwi... Film Eda Adluma to jeden z "klasyków" złego kina z lat 70-ych opartego na eksploatowaniu nośnych i szokujących tematów, koszmarnych fabułach i, rzecz jasna, wyjątkowo niskim budżecie.