Matthew panicznie boi się psów. Jego starszy brat Peter co noc w salonie domu rodzinnego odgrywa sceny ze swojego ulubionego reality show. Kamera podąża za nimi, obserwując z bliska ich ciągłe kłótnie, które nie przysłaniają ich miłości i wzajemnej czułości. Ze względu na swój autyzm, to Peter jest czasami tym młodszym bratem, szukającym nieustannie uwagi Matthew. Dzięki wsparciu rodziny, chłopak nie traktuje autyzmu jako choroby czy przeszkody. Narracji towarzyszy marzycielska ścieżka dźwiękowa, a motywem przewodnim stają się wizyty na wybiegu dla psów, gdzie Matthew próbuje zmierzyć się ze swoją fobią, oraz codzienny rytuał salonowego reality show prowadzony przez Petera. "Dzięki temu filmowi zdałem sobie sprawę, że gdyby nie mój autyzm, to nie miałbym tak niesamowitego świata, który na co dzień tworzę" - podsumował na światowej premierze filmu Peter. Pięknie nakręcony, intymny, ciepły i śmieszny - to zdecydowanie perfekcyjny przykład "feel-good movie" w filmie dokumentalnym.