Rok 1956. Stefan Madejski (Jan Frycz), były porucznik KBW, zostaje wypuszczony z więzienia i zrehabilitowany. Przed dziesięciu laty walczył z bandami, ale jego brutalne i bezwzględne metody budziły sprzeciw. Ponieważ puścił wolno członka bandy, swego dawnego kolegę z oddziału AK. Został postawiony przed sądem wojskowym i skazany na piętnaście lat. Teraz stara się odnaleźć ludzi, przez których znalazł się w wiezieniu, lecz spotkania te poza rozgoryczeniem niczego mu nie dają.