Ponure chińskie miasteczko. Opadający tynk. Koleiny. Resztki śniegu. Wędrowny akwizytor zachęca mieszkańców do kupna cudownie pachnących mydełek. Skromny buddyjski mnich oferuje im bardzo święte talizmany. Lokalny leśnik drży z obawy, by żaden zmarznięty obywatel nie wyciął żadnego z drzew w jego rewirze. Na jednej z źle utwardzonych dróg znalezione zostaje czyjeś ciało.