"Sezon na kaczki" Fernando Eimbcke ("Nad jeziorem Tahoe") to jeden z tych filmów, w których nie dzieje się zbyt wiele, ale fabuła jest bogatsza w treść niż większość efektownych dramatów. Oto spędzamy leniwą niedzielę z dwoma czternastolatkami, najlepszymi przyjaciółmi – Flamą i Moko. Chłopaki mają puste mieszkanie, którym mogą rozporządzać do woli, gry video, napoje, a ulubiony posiłek – pizza – jest już w drodze. To, co miało być po prostu fajnie spędzonym dniem, staje się jednak przejmującą opowieścią o dojrzewaniu, przyjaźni, miłości oraz… samotności. Na jaw wychodzą skrywane lęki i frustracje młodych ludzi przekraczających symboliczną granicę pomiędzy dzieciństwem i nastoletnią dojrzałością.