W czasie wojny w Czeczenii znana czeska reporterka Petra Prohazkova filmowała ludzi, którzy przeżyli coś strasznego. Myślała wówczas, że świat zwróci uwagę na poruszane przez nią problemy. Ale po tylu latach pokazywania tragedii uznała, że traci tylko czas. Jak sama mówi, chciała się przydać. Porzuciła więc pracę dziennikarską i założyła w stolicy Czeczenii sierociniec. Film próbuje odpowiedzieć na pytanie o sens pracy korespondentów wojennych i o cenę, którą przychodzi im za to zapłacić. Pokazuje wojnę w Czeczenii z perspektywy rosyjskiej i czeczeńskiej, obozy szkoleniowe i partyzantów.