Antyczna droga do Chin - Jedwabny Szlak. Stara ciężarówka wiezie poradziecki złom do chińskiej huty: szutrową drogą przez puste góry Tien Szan, wspinając się na przełęcz Torugart 3750 m n.p.m. Śledzimy ostatnią podróż pordzewiałej ramy łóżka, wyrzuconego z jakiegoś domu przed laty. Rozmaite metalowe resztki upadłego imperium ZSRR spotykają się na przyczepie ciężarówki. Rosnące w potęgę Chiny, głodne surowców, pochłonęły już prawie cały złom jaki można było znaleźć w Kirgistanie. W drodze poznajemy życie kilku osób: złomiarza, kierowców, pani z przydrożnej "gościelnicy"- noclegowni urządzonej w "wozie drzymały". Opowieść toczy się jednocześnie w skali makro i mikro: historia dwóch cywilizacji splata się z walką kilku ludzi o przeżycie i lepszą przyszłość. Ile czasu zajmuje przejazd ze złomowiska w Tokmoku do huty w Urumchi? To niewiele ponad 1000 kilometrów, ale złom będzie jechał miesiąc. To prawdziwa podróż w czasie. Ludzie w Kirgistanie żyją w tempie antycznym, z dala od nowoczesnej cywilizacji. Chińczycy pędzą w rytmie polifonicznych dzwonków komórkowych, szelestu banknotów, neonów w centrach handlowych.