W kalifornijskiej części pustyni Sonora, w bliskim sąsiedztwie baz wojskowych, znajduje się "dzikie" miasteczko Slab City, zamieszkałe przez uciekinierów z "amerykańskiego snu". Są w różnym wieku, przywieźli ze sobą różne historie, ale wszyscy wybrali wolność, nawet za cenę najbardziej podstawowych wygód. Jedynym miejscem wyposażonym w elektryczność jest tu prowizoryczna kafejka internetowa prowadzona przez Roba, serwująca "najlepszą kawę w okolicy".