Borys i Weronika są młodzi, szczęśliwi i kochają się. Kiedy wybucha wojna, chłopak zgłasza się na ochotnika do wojska. Okrutny przypadek sprawia, że dziewczyna z nie swojej winy spóźnia się na dworzec i nawet nie udaje się jej pożegnać ukochanego. Mijają tygodnie. Weronika niecierpliwie oczekuje na wieści z frontu. Na próżno. Kiedy od bomby giną jej rodzice, całkowicie się załamuje. Podczas jednego z nalotów, pod wpływem strachu i histerii ulega swojemu kuzynowi Markowi, którego wkrótce poślubia. Poczucie winy, które w niej coraz bardziej narasta, powoduje, że jest na wskroś nieszczęśliwa. Jedyną treścią jej życia staje się oczekiwanie na list od Borysa, który nigdy nie nadejdzie...Liryczny i momentami patetyczny melodramat Kałatazowa odniósł pod koniec lat 50-tych wielki światowy sukces. Odebrano go jako najgłębszy protest przeciwko wojnie, który nie miał sobie równego w żadnym z dotychczasowych filmów wyprodukowanych w ZSRR, podejmujących ten temat. Siła jego emocjonalnego oddziaływania na widza, to w dużym stopniu zasługa wzruszającej kreacji Tatiany Samojłowej w roli Weroniki. Otrzymała za nią nagrodę aktorską na MFF w Cannes. [Jacek Suplicki]