Po wypadku samochodowym Jamie odzyskuje przytomność zamknięta w jednym z pomieszczeń opuszczonej fabryki. Jej syn, kilkuletni chłopiec chorujący na cukrzycę zaginął. W pomieszczeniu zjawia się mężczyzna w kominiarce, który oznajmia kobiecie, że jej mąż jest mordercą i handlarzem narkotyków, a ona musi pomóc go odnaleźć, jeśli chce jeszcze zobaczyć syna. Jamie nie może uwierzyć w to, co właśnie usłyszała, próbuje przekonać porywacza, że to pomyłka. Ten okazuje jej nagranie z ich domu, dowodzące winy męża. Od tej chwili kobiecie pozostało 12 godzin na odnalezienie małżonka, zanim ona i dziecko zginą.